„Zima w zaświatach. Opowieść londyńska” to jedno z tych dziwnych opowiadań Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, w których fakty mieszają się z fikcją, spotkane przez autora osoby z wymyślonymi postaciami, a wszystko dzieje się w niedalekiej przyszłości. To opowiadanie jest dla polskich londyńczyków szczególne – mogą spotkać w nim osoby dobrze im znane osobiście lub choćby z przekazu innych osób.
Wiem dobrze kim była L. i K. Ale reszta? Gustaw Herling-Grudziński mieszkał w Domu Pisarza przy Finchley Road na początku lat 50-tych XX wieku. Czy lekarzem mieszkańców tego domu był doktor Max Bruner? Czy później został lekarzem w domu opieki dla osób starszych?
Ten londyński epizod nie był dobry w życiu pisarza. Pracował wówczas nad „Innym Światem” i razem z żoną cierpieli zwykłą biedę. Nie czuł się w mieście dobrze. Mam wrażenie, że wyznawał szczerze, gdy pisał: „W pewien sposób odkrywałem Londyn, odrabiałem pięć chudych lat niechęci (a nawet niekiedy nienawiści) do niego i zaniedbanej zupełnie eksploracji miasta”.
Czy pod koniec lat życia był w Londynie? W kalendarium życia pisarza nie znalazłam wzmianki na ten temat. Czy odwiedzał L., która nie poznawał już nikogo, ale na jego widok uśmiechała się?
Część wydarzeń opisanych przez pisarza jest całkowicie zmyślona. Tony Blair nie przywrócił kary śmierci, a następca Jana Pawła II, Piotr II, nie popełnił samobójstwa jako ostatni papież, choć rezygnację Benedykta XVI można uznać za rodzaj samobójstwa w przenośni. „Opowieść londyńska” to do pewnego stopnia kryminalna, w której zwykli śmiertelnicy obcują z tymi „po drugiej stronie”. W pewnym momencie przeszedł mnie dreszcz po plecach, gdy odwiedzając po raz ostatni L. pomyślał: „Przeżyje mnie”. Gustaw Herling-Grudziński zmarł 4 sierpnia 2000, a L. 2 czerwca 2002.
Opowiadanie to czytałam po raz pierwszy przed kilku laty. Zostało ono przypomniane przez Związek Pisarzy Polskich na Obczyźnie i znalazło się w LVIII tomie „Pamiętnika Literackiego”. Ten tom ma charakter szczególny – prawie w całości poświęcony jest właśnie Gustawowi Herlingowi-Grudzińskiemu, a okazją do tego było stulecie urodzin pisarza, który urodził się 20 maja 1919.
Obok „Zimy w zaświatach” w tomie tym zamieszczone zostały jeszcze dwa opowiadania pisarza. „Książę Niezłomny”, opisujący rzeczywistość Włoch tuż po zakończeniu II wojny światowej, oraz „Siedem śmierci Maksyma Gorkiego”. Pierwsze z nich to rozważania o emigracji tej wymuszonej względami politycznymi i wewnętrznej, o złych stronach jednej i drugiej w złych czasach. Tu także osoby fikcyjne spotkają się z postaciami historycznymi. Mniej więcej wiem kto jest kto i kto kryje się za głównymi, choć wymyślonymi bohaterami. W „Siedmiu śmierci…” jest znacznie trudniej oddzielić fakty od fikcji. Opowiadanie to nabiera szczególnej aktualności obecnie, w dobie przypadku tak zwanych fake news, kiedyś nazywanych po prostu dezinformacją.
Tom LVIII „Pamiętnika Literackiego” zawiera też omówienie korespondencji, jaką Gustaw Herling-Grudziński prowadził m.in. z Tymonem Terleckim, Jerzym Stempowskim i Anną Frajlich. Oskar Stanisław Czarnik jak zwykle bardzo wnikliwie omawia działalność pisarza, gdy był radiooperatorem 2 Polskiego Korpusu; brał udział w bitwie o Monte Cassino, stale z wydawnictwami Korpusu, później już po wojnie współtworząc Instytut Literacki.
O książce „Inny Świat pisze Jacek Hajduk (laureat Nagrody Literackiej ZPPnO za rok 2018, którą otrzymał za książkę „Portret epoki”, będąca zbiorem esejów poświęconych „Dziennikowi pisanemu nocą” Herlinga-Grudzińskiego), a także Rafał Habielski i Andrzej Krzeczunowicz. Ten ostatni spotkał pisarza w Radiu Wolna Europa i opisuje go w następujący sposób: „W relacjach towarzyskich miał swój własny, bardzo stonowany styl. Daleko było mu od gawędziarzy. Był zawsze spokojny, opanowany ‘małosłowny’, wywołujący czasami wrażenie mruka”.
W tym tomie znalazły się również teksty nie dotyczące bezpośrednio pisarza, ale związane ze środowiskiem „Kultury”. Agnieszka Kania omawia książkę Erica Karpalesa „Niby nic. Biografia malarza”, czyli józefa Czapskiego. Napisał ją, po angielsku, kolejny laureat Nagrody Literackiej ZPPnO, tym razem za rok 2019, a wręczonej pisarzowi w styczniu 2020 w Londynie. Natomiast prof. Marcin Kula szczegółowo pisze o najnowszej książce Aleksandry Ziółkowskiej-Boehm „Wokół Wańkowicza” Mój ulubiony eseista literacki Jan Zieliński w tekście zatytułowanym „Krój habitu. Klasztory Jerzego Giedroycia” przywołuje epizody z życia Redaktora, gdy ten odwiedzał klasztory – jezuitów w Warszawie i dominikanów w Mosulu. Esej ten jest drugim z rozpoczętego na łamach PL cyklu „Lektury spiralne”. Jak pokazuje najnowszy tom „Pamiętnika Literackiego” także wydarzenia i teksty literackich wydawnictw, których coraz mniej ukazuje się na świecie, nie mówiąc już o Polsce, a tym bardziej o polskiej emigracji, miewają charakter „spiralny”.
Na zakończenie tego krótkiego omówienia zostawiłam sobie tekst, który zrobił na mnie największe wrażenie. To wspomnienie Marty Herling o ojcu. Bardzo osobista, pięknie napisana relacja o trudnym charakterze pisarza i o jego trudnej sytuacji w powojennym Neapolu. To także opowieść o jej własnym odkrywaniu Polski, a przez to problemów, z jakimi uporać musiał się pisarz i jego najbliższa rodzina. Marta Herling udostępniła kilka rodzinnych zdjęć, a Jan Chodakowski faksymile rękopisu książki „Inny Świata”.
Nie wymieniłam tu całej zawartości LVIII tomu „Pamiętnika Literackiego”. Spis treści znajduje się na stronie internetowej zppno.org – zachęcam do lektury.
Katarzyna Bzowska