31 grudnia o godz. 23:00 osoby przyjeżdżające do Wielkiej Brytanii do pracy lub na studia będzie obowiązywał nowy punktowy system imigracyjny. Europejczycy, którzy przyjechali na Wyspy przed tym terminem, muszą się zarejestrować programie EU Settlement Scheme (EUSS) do czerwca 2021 roku. O czekających nas zmianach i wyzwaniach, jakie można napotkać w tym procesie, ekspertki East European Resource Centre, adwokat Aleksandra Kowalska oraz doradczyni imigracyjna Joanna Kawecka rozmawiają z Magdaleną Grzymkowską.
Czy osoby, które myślały o przyjeździe do Wielkiej Brytanii na „starych”, czyli unijnych zasadach mogą to jeszcze zrobić?
Joanna Kawecka: O status tymczasowy lub stały mogą aplikować osoby, które rozpoczęły swoją rezydencję w Wielkiej Brytanii przed godziną 23:00 31 grudnia 2020. Niektórzy prawnicy uważają, że samo wjechanie do Wielkiej Brytanii może nie wystarczyć, aby rozpocząć rezydencję, inni uważają, że zgodnie z prawem unijnym jest ona liczona od momentu wjazdu. Nie wiemy, jak Home Office będzie traktował takie przypadki. Aplikację można złożyć do czerwca 2021 roku. Każdy, kto będzie chciał przyjechać do pracy lub na studia po 1 stycznia 2021 roku, będzie musiał aplikować o pobyt według nowego systemu punktowego.
A co jeśli taka osoba ma w Wielkiej Brytanii członka bliskiej rodziny?
Joanna Kawecka: Przepisy dotyczące łączenia rodzin po nowym roku zostały opublikowane niedawno. To jak długo musieliśmy na nie czekać, pokazuje, jak tworzony jest ten system imigracyjny. Wiem już, że małżonkowie, partnerzy cywilni i długotrwali, dzieci i rodzice będą mogli dołączyć do swoich bliskich na Wyspach. Jeżeli taki związek rozpoczął się przed końcem okresu przejściowego, czyli przed 31 grudnia 2020 roku będzie można złożyć darmową i w miarę przejrzystą aplikację do systemu EUSS. Jeżeli związek rozpocznie się po tej dacie, trzeba będzie aplikować o rodzinne pozwolenia na pobyt na podstawie tych przepisów, z których już teraz muszą korzystać Brytyjczycy – te aplikacja są bardzo drogie – około 1500 funtów za samo złożenie wniosku plus koszty składki NHS, która teraz wynosi 624 funtów za rok!
Z jakimi trudnościami spotykają się osoby, które aplikują o status osoby osiedlonej?
Aleksandra Kowalska: Podczas składania wniosków napotykane są różne problemy, chociażby dlatego, że niektóre z aplikacji są bardziej skomplikowane. Zdarza się tak, że ludzie czekają na rozpatrzenie aplikacji przez wiele miesięcy, nie wiedzą, co się wydarzy i co jest powodem tak długiego okresu oczekiwania. Również osoby pozbawione dostępu do narzędzi cyfrowych, tj. smartfona czy tabletu mają ogromne problemy z tym systemem, zwłaszcza że aplikacja jest w języku angielskim — to kolejna bariera. Dlatego takie osoby zgłaszają się do nas i my staramy się im pomagać. Także digitalizacja ma swoje ciemne strony i może prowadzić do wykluczenia pewnych grup społecznych.
Czy są grupy osób szczególnie narażonych na odrzucenie aplikacji?
Aleksandra Kowalska: Niektóre osoby z różnych powodów mogą mieć problem z udowodnieniem, że mieszkały tu na stałe. Mówimy tu przede wszystkim o kobietach, które przykładowo nie pracowały, zajmowały się domem, a wszystkie umowy i rachunki są zarejestrowane na męża, ale także o osobach starszych, babciach i dziadkach, którzy mieszkali u swoich dzieci i opiekowali się wnukami, a które z różnych przyczyn nie mają dostępu do tych dokumentów. Są to także grupy w szczególności narażone na dyskryminację, w tym osoby bezdomne, które nie mają stałego adresu czy ofiary przemocy domowej, wszystkie osoby, które musiały uciekać i nie mają dostępu do swoich rzeczy, nie mówiąc o rachunkach z ostatnich 5 lat.
Joanna Kawecka: Na szczęście nam się nie zdarzyło, żeby któremuś z naszych klientów odmówiono statusu osiedlonego, ale wiemy, że jest bardzo dużo osób, które aplikowały na własną rękę, które tego statusu nie dostały, mimo że mieszkają tu po 10 lat.
Jakie są różnice pomiędzy statusem przedosiedleńczym (pre-settle status) a osiedleńczym (settle status)?
Joanna Kawecka: Największa różnica pomiędzy settled a pre-settled status jest dostęp do benefitów. Osoby z settled status mają pełny dostęp do systemu socjalnego, na takich samych zasadach jak Brytyjczycy. Osoby z pre-settled status mają ten dostęp ograniczony, a raczej muszą dodatkowo udowodnić, że mają prawo do pomocy ze środków publicznych. I znowu przepisy dopiero się tworzą, więc nie mamy pewności, jak to będzie wyglądało. Inną przewagą settled status nad pre-settled jest to, że można wyjechać z Wielkiej Brytanii nawet na 5 lat (przypadku pre-settled status kraj można opuścić na maksymalnie 6 miesięcy w każdy 12-miesięcznym okresie, w przeciwnym wypadku tracą „staż” niezbędny później do otrzymania settled status). No i przede wszystkim – każda osoba, która ma pre-settled status musi pamiętać, że jest jeszcze przed nią kolejna aplikacja imigracyjna o status stały, czyli settled.
Czy EUSS ma swoje dobre strony?
Joanna Kawecka: Są grupy społeczne, które zyskały na tym, że wprowadzono settlement scheme, ponieważ wcześniej nie miały szansy na żadną pomoc, bo na przykład nie pracowały, a teraz dzięki statusowi osiedleńczemu mogą otrzymać należne im świadczenia. Zaletą settlement scheme jest także to, że potrzebne jest mniej dokumentów niż w przypadku rezydentury, nie ma minimalnego czasu, jaki trzeba tu mieszkać, aby ubiegać się o presettled status, nie trzeba też udowadniać opłacania składek na ubezpieczenie społeczne. Aplikacja online jest bardzo prosta, jeśli ktoś ma klarowną sytuację, można ją przejść bez problemu w 20 minut. Ale z tym wiąże się kolejne ryzyko. Ponieważ settlement scheme nie przewiduje fizycznego dokumentu, które mogłoby służyć za potwierdzenie, że są tu legalnie. To po stronie przyszłych pracodawców, ale także osób wynajdujących mieszkania będzie leżało sprawdzenie, czy najemca niebędący Brytyjczykiem status osoby osiedlonej posiada. To może prowadzić do dyskryminacji imigrantów, próbujących sobie ułożyć życie na Wyspach.
Na co jeszcze należy zwracać uwagę, aplikując do EUSS?
Aleksandra Kowalska: Oprócz kryterium posiadania stałego adresu w Wielkiej Brytanii brana jest także pod uwagę tzw. criminal record, czyli historia karalności. Nie jest tak, że trzeba mieć zupełnie czyste konto pod tym względem, można mieć wyroki z przeszłości, jednak bardzo ważne jest to, aby to zadeklarować je w aplikacji. Zgłoszeniu podlegają zarówno wyroki z Wielkiej Brytanii, jak i te spoza jej granic, które nie uległy jeszcze zatarciu. Home Office (czyli brytyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych) i tak ma dostęp do narodowego rejestru karnego, więc jeśli ktoś ma coś na sumieniu, powinien to zgłosić. Takie przypadki będą badane indywidualnie i w zależności od okoliczności i powagi czynu przyznawany (lub nie) będzie status.