Nakładem Związku Pisarzy Polskich na Obczyźnie w Londynie ukazał się właśnie najnowszy tom poezji pod tytułem „Pisarze i malarze”, z którego pochodzą cytowane u nas fragmenty.
Grafika Joanny Ciechanowskiej
Bożena Helena Mazur-Nowak:
Poetka i prozaiczka pochodząca z Opola. W Wielkiej Brytanii mieszka od 2004. Jej wiersze i opowiadania można znaleźć w ponad stu międzynarodowych antologiach i almanachach. Laureatka wielu konkursów poetyckich. Jej wiersze i proza zostały przetłumaczone na ponad dwadzieścia języków. Mieszka w okolicach Londynu.
KOCHAM JESIEŃ
Kocham babie lato wiatru uczepione
I liście niesione na jego ogonie
Ptaki zatroskane na walizkach siedzą
Zbierają się w podróż za morze daleko
Kocham panią jesień odzianą w purpurę
I te mgły jak mleko i szron o poranku
Szare ciężkie chmury wiszące nad głową
Kalosze i parasol ociekające na ganku
Kocham blade słońce wiszące tak nisko
Całujące czule astrów małe główki
Kocham absolutnie ja w jesieni wszystko
Bez żadnych wytyków żalów i wymówki
Kocham jesień…
TATO
Kiedyś to ty przez życie prowadziłeś mnie za rękę,
Uczyłeś składać litery w słowa, czytać ze zrozumieniem.
Pokazywałeś kolory szarego świata,
Pocieszałeś w niepowodzeniach. Uczyłeś walczyć o swoje.
Dzisiaj to ja prowadzę ciebie za rękę,
Uczę na nowo chodzić i znaczenia zapomnianych słów.
Staram się pokolorować twoje szare życie,
Pocieszam kiedy bezradny płaczesz. Walczę o ciebie.
MOJA SAMOTNOŚĆ
Przyczepiła się do mnie samotność
Niby przypadkiem na mnie wpadła
Chwyciła mnie mocno pod ramię
Przyszła do domu i tak już została
Czyta ze mną poranne gazety
Pisze listy do samej siebie
Nosi moje zdeptane pantofle
I wie to czego ja nie wiem
Gdy wychodzę pokornie czeka
Nie narzeka nie ględzi nie gdera
Jest szczęśliwa kiedy powracam
Domu drzwi pomaga otwierać
Mówi do mnie: nie jesteś sama
Przecież mieszkam razem z tobą
Pokochałam cię i już zostanę
Zawsze będę pod ręką obok
Tomasz Mielcarek:
poeta i działacz polonijny urodzony w 1974 r. Należy do grupy artystycznej KaMPe, współorganizował też Festiwal Poezji Słowiańskiej w Londynie. Mieszka w Anglii.
Na moje pytanie, czy do pisania poezji potrzebne są jakieś specjalne warunki, poeta odpowiada:
W swojej poezji, najwięcej miejsca poświęcam ludziom, których na co dzień „nie widać” – osobom samotnym; cierpiącym z powodu utraty, przemocy lub biedy. Postuluję uważność oraz bezgraniczną empatię. Ponadto, nieustannie staram się przypominać o ciągłym rozpadzie i niestałości wszystkiego.
W mojej ostatniej książce, „Pali się dzień” wydanej w grudniu bieżącego roku przez Stowarzyszenie Pisarzy Polskich Oddział w Łodzi/Dom literatury w Łodzi, oprócz wspomnianych już wyżej zagadnień, poruszam również problem niemożności opisania świata (w tym, oczywiście naszego doświadczenia, uczuć itd.) przy pomocy słów. Staram się konstruować wiersze w taki sposób, żeby dawały możliwość jak najszerszej interpretacji a słowa były jedynie drogowskazami, które pomagają czytelnikowi dotrzeć do jego indywidualnych przeżyć i uczuć.
Sytuacje i ludzie, o których piszę, to przede wszystkim moje obserwacje, własne przemyślenia i odczucia; to również usłyszane gdzieś historie, przeczytane książki, urywki artykułów prasowych, a wszystko to przefiltrowane przez upływ czasu, dojrzewające w ciszy, aby pewnego dnia skrystalizować się w postaci wierszy.
W wielu moich wierszach staram się stworzyć płaszczyznę, na której odwołuję się do filozofii Adwajtywedanty.
ZAPAMIĘTAJ
To wszystko jest ważne, liczy się każdy szczegół:
Ta jaśniejąca w oddali bryła, która nagle
Zmieniła swój kolor przeistaczając się
W migocący punkt; i ten niespodziewany błysk
A potem już tylko drzewo nafaszerowane
Światłem i tysiące dzikich pszczół uwięzionych
W płonącym ulu, wołających głośno,
Krztuszących się własnym ciałem; i ludzie z wiadrami
I strumienie wody gasnące pod ścianą ognia;
Cisza, gdy słychać ciężkie oddechy
A wiatr wzbija popiół i niesie go wysoko
Jak latarnie, jak wiadomość o czyjejś śmierci.
Renata Cygan
poetka i tłumaczka, redaktorka naczelna Kwartalnika Literacko-Artystycznego „Post Scriptum”. Laureatka wielu konkursów, w 2021 udekorowana przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego odznaczeniem „Zasłużony dla kultury polskiej”. W Anglii mieszka od 1992.
Poetka tak mówi o swojej twórczości:
„Nie lubię opowiadać o swoich wierszach, nie lubię ich „rozbierać”. Myślę, że rolą poety nie jest analizowanie poezji, tylko jej pisanie. Wiersz, jak każdy rodzaj sztuki, powstaje w emocjach, pod wpływem przeżyć, w stanie innego rodzaju czujności i wrażliwości. Nieraz trudno jest opowiedzieć, co nas pchnęło do spisania myśli w taki a nie inny sposób.
Moje życie jako poetki w Anglii nie różni się pewnie od życia poetów w innych zakątkach świata. Jak wiemy, z poezji nie da się wyżyć, więc pozostaje ona w sferze pasji, hobby. Poetka w Anglii pracuje zawodowo w mediach, należy do Stowarzyszenia Pisarzy Polskich na Obczyźnie i stara się utrzymywać stały kontakt z twórcami na całym świecie, co w obecnych czasach bardzo ułatwiają media społecznościowe. Poetka w Anglii zajmuje się także tłumaczeniami wierszy swoich kolegów i koleżanek po piórze na język angielski. Często wyjeżdżam na spotkania Stowarzyszenia Autorów Polskich (Oddz. II warszawski), którego jestem wiceprezeską. Staram się także bywać na festiwalach i zlotach poezji w Polsce i za granicą. Bywałam m.in.: w Wilnie, Bułgarii, Rosji a nawet w Indiach. Poznałam całe morze nietuzinkowych twórców z całego świata, co niewątpliwie rozwija i poszerza horyzonty i daje możliwość nawiązywania interesujących kontaktów.
Jestem redaktorką naczelną Niezależnego Kwartalnika Literacko-Artystycznego „Post Scriptum”, który powołaliśmy do życia ponad 3 lata temu. Do tej pory wyszło już 20 numerów! Pismo z założenia miało być egalitarne (nie elitarne ani branżowe). Przybliżamy czytelnikom zagadnienia sztuki i literatury w jak najszerszym aspekcie. Myślą przewodnią jest przekazywanie interesujących informacji i materiałów dotyczących zarówno znanych pisarzy, poetów czy artystów wizualnych, jak i prezentowanie i promowanie młodych talentów. Siłą naszego pisma są wywiady, a także oprawa graficzna, która odróżnia nas od innych pism o kulturze i sztuce na rynku.
Mam wspaniały Zespół składający się z artystów, dziennikarzy i entuzjastów, którzy są pełni pozytywnej energii i pomysłów, co przekłada się na sukces w postaci każdego kolejnego numeru. „Post Scriptum” można czytać za darmo na platformach Yumpu i issuu, wersja papierowa jest na razie dostępna jako druk na życzenie, ale pracujemy nad innymi opcjami dystrybucji. Raz w roku ogłaszamy Plebiscyt na Artystę Roku wg. „Post Scriptum”, który wieńczy wręczenie statuetki dla zwycięzcy i uroczysta gala, która w poprzednim roku miała miejsce w Piwnicy pod Baranami.
A PLATANY WCIĄŻ TAŃCZĄ
Twoje oczy kamienne oraz moje lamenty
Bulgot w głowie i wrony na śniegu
Wyświechtane piosenki woń melisy i mięty
I zdumienie płonienia w zarzewiu
W tobie słowa brzemienne we mnie trzepot kolibra
Rozsypuję się skargą w okruszkach
Pozbawiona ziarenek przezroczysta klepsydra
Skazywana na ciemność wydmuszka
Twoje usta drewniane niedomknięte speszeniem
Wzrok błądzący od ściany do ściany
Rozrzucone nadzieje wszechobecne zwątpienie
I tańczące na wietrze platany
Grafika Joanny Ciechanowskiej