Z cyklu: Emigracja, Pokolenia, Tożsamość
W 2011 r. Szkoła Przedmiotów Ojczystych im. Karola Chodkiewicza w Croydon – Crystal Palace świętowała jubileusz swego 60-lecia. Uświęcenie tych obchodów stanowiła decyzja objęcia szkoły duchowym patronatem bł. Jana Pawła II. Funkcję kierownika szkoły sprawuje duszpasterz wspólnoty, pośród której szkoła ta działa. Można tu mówić o wyjątkowym współistnieniu, przenikaniu się sfery wiary, religii, nauki i obyczaju; o kultywowaniu prawdziwej polskiej tradycji. Dzisiaj spychana jest ona do skansenu postaw i idei świata minionego, wydaje się zamierać, popadać w zapomnienie i pogardę, choć ukształtowała kulturę tego narodu, jego specyfikę i charakter, który pozwolił mu przetrwać.
Kultura wypływa z religii, tego nie sposób oddzielić. Dom, szkoła i kościół – rozdzielać je na odrębne atomy to zubażać ich istotę, ograniczać możliwość oddziaływania i siłę przekazu. A jednak proces ten właśnie się odbywa. Postępująca laicyzacja, niechęć do ponoszenia społecznej współodpowiedzialności za rozwój dzieci, wreszcie okrutny podział: szkoła ma kształcić, a dom wychowywać, to tendencje, których skutki obserwujemy na co dzień. Obojętność, egoizm i pustka, zanik społecznych więzi, pseudokultura budowana na powierzchowności uczuć i szybkim osiąganiu celów. Centrum niepokoju stanowi rozbijanie znaczenia i sensu rodziny, wypaczanie jej prastarego kodu: matka, ojciec i dziecko, będące błogosławieństwem.
Szkole Przedmiotów Ojczystych w Croydon – Crystal Palace przyświeca motto Jana Pawła II: „Szkoła nie może jedynie dostarczać młodym informacji z różnych dziedzin wiedzy; musi im także pomagać w poszukiwaniu – we właściwym kierunku – sensu życia”
Szkoła która łączy
Ks. Prałat W. Gajecki razem z wojskiem przybył do Anglii w roku 1947. Trzy lata później, w South Norwood w dzielnicy Croydon założył Polską Parafię Jezusa Miłosiernego. W budynku domu, podarowanego na ten cel przez jego właścicieli, utworzył Szkołę Przedmiotów Ojczystych. Kompleksowość jego działań zasłużyła na to, by z czasem to miejsce, łączące ze sobą aspekty duchowe i edukacyjne, zaczęto określać mianem Polskiego Ośrodka Katolickiego. Następcą ks. Gajeckiego w kierowaniu szkołą i z czasem również parafią został w 1993 r. ks. Aleksander Ożóg. Parafia, którą kieruje, to mikroświat do samodzielnego uprawiania polskości z kaplicą i budynkami mieszczącymi szkołę i dodatkową salę ze sceną. Jest dla kogo pracować, w szkole uczy się ponad 200 dzieci. I to nie tylko w soboty. Istnieje tu również szkoła piątkowa, dedykowana specjalnie dzieciom ze słabą znajomością języka polskiego. I mamy tu piękne następstwo pokoleń. Koordynatorką szkoły piątkowej jest Jola Kutereba, córka Maury i Bronka Kutereba, również nauczycieli w szkole Croydon-Crystal Palace (1985-2006). Wspaniały polski folklor, niezrównana metoda wychowania poprzez harcerstwo – również znajdują tutaj swój dom. W 1978 r. Maura Kutereba i Jurek Pockert założyli zespół Karolinka, który dzisiaj współtworzą kolejne pokolenia uczniów, zaś w 1952 r. druh Szwagrzak założył, tu właśnie, pierwszą na terenie Londynu drużynę harcerską im. Króla Jana Sobieskiego. Powstała też i działa do dzisiaj gromada zuchów pod nazwą „Rycerze”. Druhna Bogdanowicz, w tym samym czasie, na terenie parafii powołała pierwszą drużynę harcerek „Wisła” a wkrótce potem – gromadę zuchów „Biedronki”.
BeLiFS
Nauka i wychowanie z religią i poprzez religię – jak przebiega, czy owocuje i ma znaczenie? To skrót ideowego zarysu trzyletniego projektu badawczego, który realizowany jest pod przewodnictwem prof. Eve Gregory z Uniwersytetu Londyńskiego (Centre for Language, Culture and Learning).
Czym jest język? Pyta profesor Gregory. Przecież nie tylko samą mową. To kod znaków służących porozumiewaniu się. Język to wszystko co nas otacza, w czym wzrastaliśmy i co nas ukształtowało. Język to my. To dom rodzinny, rytuał, obyczaj i tradycja. – Myślę, że moglibyśmy określić ten projekt w ten sposób: badamy naukę języka w londyńskich społecznościach religijnych. Pokazujemy, że religia ma związek z życiem codziennym, łączy i uczy zarazem – mówi Małgorzata Woodham. Trzy lata badała polskie rodziny i ich otoczenie w ramach projektu BeLiFS (Becoming Literate in Faith Settings) współpracujac z zespolem badaczy i pracwnikow naukowych pod przewodnictwem prof. Eve Gregory . Projekt BeLiFS to badania porównawcze dzieci z czterech środowisk emigracyjnych, które rozwinęły się w Londynie najsilniej, zarówno pod kątem wielkości migracji, jak i zaangażowania w kultywowanie religii. Polacy (Katolicyzm), Ghanijczycy (Zielonoświątkowcy), Muslimi z Bangladeszu i Hinduiści z Południowych Indii / Sri Lanki.
Małgorzata Woodham pracowała z czwórką rodzin, których dzieci uczą się w polskiej szkole w Croydon –Crystal Palace. – Analizie podlegało wszystko to, czego dziecko uczy się w kontekście społeczności religijnej, niejako poza szkołą: rytuały, lekcje religii, dom, przygotowania do świąt itd. Dzieci uczą się poprzez samą swoją obecność w danej społeczności, staramy się ukazać w jaki sposób dzieci stają się jej członkami. Chcieliśmy aby w projekcie wzięły udział rodziny, w których życiu religia stanowi integralną część, które regularnie przychodzą do kościoła. I to widać na rysunkach dzieci, religia stanowi ważną część ich życia. Zwyczaje koncentrują się wokół rytuałów religijnych – wyjaśnia.
Projekt ukazal, ze wiara jest waznym elementem w zyciu dzieci i ze dzieci z czterech badanych religii ucza sie podobnie w srodowiskach pozaszkolych, przez udzial w lekcjach jezyka ojczystego, obrzedach religijnych, kulturalnych i spolecznych wlasnego kraju. Badania wskazuja na to, ze istnieja podobienstwa w nauce dzieci polskich i z innych srodowisk religijnych. Dzieci maja poczucie przynaleznosci i dostrzegaja ciaglosc historii i tradycji, wiedza ze nauka jest rzecza wazna i ze one odniosa w niej sukces. Dzieci ucza sie rowniez poczucia wartosci moralnych i etycznych i szacunku dla innch. Poznaja one rowniez jezyk w calej jej zlozonosci, poprzez nauke modlitw, hymnow czy opowiadan biblijnych . Dzieci rowniez wyrabiaja w sobie wrazliwosc na piekno czesto obcujac z muzyka i sztuka piekna.
Jaka szkoła?
Jak w rozmowach z Małgorzatą słusznie stwierdził ks. Ożóg, na początku swojego istnienia szkoły sobotnie nie miały wylacznie akademickich celow. Rodzice chcieli żeby dzieci się uczyły języka polskiego, ale żeby była to nauka wtopiona w kulturowe, religijne, domowe zajęcia. Jakie więc mają być szkoły prowadzone obecnie? Wyniki badań projektu BeLiFS wskazują na to, że poprzez uczestnictwo w zajęciach i rytuałach religijnych dzieci uczą się nie tylko religii, historii, kultury i tradycji własnego kraju, wartości moralnych i etycznych. One również nabywają szerokiej i złożonej wiedzy językowej, poprzez naukę hymnów, modlitw, częstą interpretację opowiadań biblijnych i religijnych symboli.
Czy element religii powinien być utrzymany w polskich szkolach sobotnich? Wyniki projektu BeLiFS wskazują na to, że tak.