W londyńskich sobotnich polskich szkołach nareszcie nastał czas wakacji. Z utęsknieniem czekali na nie uczniowie, ale także i … nauczyciele i rodzice. To dobry czas przede wszystkim na odpoczynek, wyjazd do kraju i zebranie sił na nowy rok szkolny, który rozpocznie się w większości szkół już w drugą sobotę września.
Najwcześniej, bo już 18 czerwca naukę zakończyli uczniowie przy Szkolnym Punkcie Konsultacyjnym im. Lotników Polskich przy Ambasadzie RP w Londynie, przy Lancaster Grove (nazwa została zmieniona w tym roku szkolnym – w ubiegłym szkoła jeszcze mieściła się pod hasłem Zespół Szkół im. Lotników Polskich przy Ambasadzie RP). Tutaj zakończenie roku odbyło się o godzinie 11.00 i miało też odmienny charakter niż w innych polskich szkołach. Ze względu na brak słonecznej pogody – uczniowie wraz z rodzicami zgromadzili się w niewielkiej auli jaką dysponuje budynek szkoły. W przeciwnym wypadku uroczystość ta miałaby miejsce na świeżym powietrzu, na niewielkim „dziedzińcu” i zostałaby okraszona występami uczniów, którzy pieczołowicie przygotowali swój program na ten dzień. Tym razem zabrakło również specjalnych gości (m.in. pani ambasador) a deszczowa pogoda spowodowała, że niektórzy uczniowie przed oficjalną uroczystością odebrali swoje świadectwa od nauczycieli. Tych, którzy jednak zdecydowali się pozostać do końca – przywitała pani Katarzyna Łękarska – obecny kierownik szkoły. Następnie podziękowała zebranym za przybycie, dodała kilka ciepłych słów o nadchodzących wakacjach i w towarzystwie pani Małgorzaty Krali – nauczycielki języka polskiego przystąpiła do rozdawania nagród. Było ich sporo – książki, puchary i vouchery do Primarku. Najpierw dla tych, którzy osiągnęli najlepsze wyniki w nauce (również obejmowały osoby kształcące się na odległość w ramach ORPEG), potem za udział i osiągnięte miejsca w konkursach: recytatorskim (rok 2011 poświęcony był Czesławowi Miłoszowi), ortograficznym, polonistycznym, matematycznym, plastycznym i aktorskim – „Aktor roku”. Wręczono także specjalną nagrodę za pomoc w organizowaniu życia szkoły oraz nagrodę za najlepszy portret Czesława Miłosza, który stał się ilustracją do jednego z utworów noblisty. W SPK im Lotników Polskich przy Ambasadzie RP, w Londynie na zakończenie roku nie było mszy św., która zazwyczaj ma miejsce w innych szkołach. Ta placówka, w odróżnieniu od innych polskich szkół – nie prowadzi zajęć z religii. Program szkoły obejmuje zajęcia z języka polskiego (uwzględniając zagadnienia dotyczące kultury, obyczajowości i zagadnień współczesnych – w klasach I-III jest to nauczanie zintegrowane), matematyki, historii, geografii i wos -u. Głównym celem SPK w Londynie jest zapewnienie dzieciom pracowników dyplomatycznych oraz osób delegowanych czasowo do pracy w polskich firmach na terenie Wielkiej Brytanii, szczególnie Londynu, a także dzieciom pracowników migrujących – nauczania w języku polskim. Szkoła również na bieżąco śledzi prace legislacyjne Ministerstwa Edukacji Narodowej dotyczące oświaty polskiej za granicą, których celem jest budowa całościowego systemu wsparcia wszystkich polskich placówek oświatowych za granicą. Po skromnej, ale rzeczowej uroczystości w auli szkoły, dzieci razem z rodzicami rozeszły się do swoich klas, by odebrać od swoich nauczycieli świadectwa i wzajemnie życzyć sobie udanych wakacji. Były kwiaty, pamiątkowe zdjęcia a nawet chwile wzruszenia – szczególnie wśród najmłodszych, którym trudno było się rozstać na okres dwumiesięcznej przerwy ze swoimi ulubionymi paniami.
„Wakacje to czas przygód i ważnych spotkań”
Tak o wakacjach mówił podczas mszy świętej w auli szkoły proboszcz parafii przy Walm Lane – ksiądz, jezuita Leszek Gołębiewski, który także wraz z księdzem Tomaszem Rakowskim z tej samej parafii – jednocześnie nauczycielem religii, (obaj sprawowali nabożeństwo 2 lipca z okazji zakończenia roku szkolnego) dbają o duchową opiekę w Polskiej Szkole Sobotniej im. Marii Konopnickiej na Willesden Green. Uroczystość rozpoczęła kierowniczka szkoły – pani Grażyna Ross o godzinie 9.30 z półgodzinnym opóźnieniem (ksiądz proboszcz chciał rozśpiewać zgromadzone dzieci i dorosłych – ćwiczono pieśni z echem, czyli powtórką a wszyscy obecni ochoczo śpiewali podczas próby i mszy „Oto jest dzień, który dał nam Pań” oraz „Jesteś królem”). Tuż przed mszą św. powitała wszystkich zebranych – rodziców, uczniów i grono nauczycielskie a następnie przedstawiła harmonogram dnia: w pierwszej kolejności msza, następnie pożegnanie klas najstarszych, których uczniowie po zdaniu egzaminu dojrzałości opuszczają już mury szkoły, podziękowania nauczycielom, występ harcerzy i rozdanie świadectw w klasach. Planowano zakończenie na godzinę 11.30 i tak też z minimalnym poślizgiem udało się dopiąć celu.
W przestronnej sali zajęli miejsca nauczyciele (wcześniej dla nich oznaczone napisem „rezerwacja”), uczniowie i ich rodziny. Sala była wypełniona po brzegi. Po wejściu pocztu sztandarowego szkoły nastąpił moment rozpoczęcia mszy świętej – celebrowanej w obchodzone święto Niepokalanego Serca Marii Panny. Modlono się także za szkołę, jej uczniów i nauczycieli. Ksiądz proboszcz wskazał na szczególną chwilę, jaką jest msza święta, ponieważ podczas niej spotykamy się z Panem Jezusem. Dlatego w tym celu powinniśmy się wyciszyć i przygotować w tej niezwykłej scenerii jaką jest – szkoła. Po tych słowach nastał czas ciszy i skupienia. Obaj księża odprawiali nabożeństwo, jednak kazanie wygłosił proboszcz – nawiązując oczywiście do wakacji – najwspanialszego czasu dla dzieci w ciągu całego roku. Wakacje są wspaniałym według niego są czasem z kilku powodów: przede wszystkim dlatego, że są długie – trwają prawie dwa miesiące; to czas wyjazdów i odpoczynku; to czas, kiedy można spotkać i usłyszeć jak mówi do nas Pan Bóg – w górach, nad morzem – trzeba być czujnym i mieć szeroko otwarte oczy, by nie przegapić spotkania z Panem Bogiem; wreszcie wakacje są wspaniałym darem, z którego trzeba umieć też korzystać, by go nie zmarnować. Z tej okazji wszystkim nauczycielom i uczniom złożył najlepsze wakacyjne życzenia pozostawiając ich w Bożej opiece. Msza przebiegała w bardzo przyjaznej a nawet wesołej atmosferze, ponieważ ksiądz proboszcz słynie ze swojego talentu muzycznego i umiejętności porywania do śpiewu wiernych – śpiewano i wykonywano proste elementy choreograficzne, które inicjował ksiądz. Po nabożeństwie żegnano maturzystów. Uczniowie obydwóch klas wraz ze swoimi opiekunami stanęli w jednym szeregu – wręczono im świadectwa i nagrody. Wychowawcy szczerze gratulowali swoim wychowankom i dziękowali także rodzicom za ich pomoc w uzyskaniu przez ich pociechy świadectw dojrzałości. Magdalena Cybulska-Cieślak – wychowawczyni liczniejszej klasy podkreśliła wyjątkowość tej uroczystości i radość, że szczyty marzeń uczniów zostały przez nich osiągnięte, podkreślając, że droga na szczyt prowadzi zawsze pod górę. Grażyna Tobler dziękowała swojej grupie za trud pracy i słowa, ponieważ wiele z nich stało się przedmiotem jej rozmyślań. Zapewniła ich także, aby pamiętali o tym, że nie są sami i życzyła oczywiście wszelkiego powodzenia. Głos zabrała także kierowniczka szkoły – Grażyna Ross – żegnając maturzystów, których wiek wahał się od 15 do 18 lat, nauczycieli, którzy z różnych powodów kończą swoją pracę w tym roku szkolnym oraz dziękowała asystentom – bezcennemu skarbowi szkoły, wspierającemu nauczycieli – dziękując za ich pracę woluntarną. Następnie przyszedł czas – podziękowań dzieciom za to, że przychodziły do szkoły – tymi słowami rozpoczęła swoje kilkuminutowe wystąpienie Małgorzata Sędzielewska – przewodnicząca komitetu rodzicielskiego – dziękując także za pracę, pomoc i wsparcie rodzicom, najbliższym współpracownikom i nauczycielom.
Całość zwieńczył występ harcerzy. Śpiewali wszyscy rozkoszując się zabawą, która dobiegła końca blisko ustalonej godziny. Uczniowie, rodzice i nauczyciele rozeszli się do swoich klas – by odebrać na wszystkich wyczekiwane świadectwa, nagrody i dyplomy. Kiedy budynek szkolny opustoszał – w szkole pozostało grono pedagogiczne, które uczestniczyło w zebraniu rady. A potem była kawka i słodkości przyniesione na tą okazje przez nauczycieli…
Tekst i fot.: Małgorzata Bugaj-Martynowska