W niedzielę 14 października doszło do uroczystej inauguracji działalności Polskiego Ośrodka Naukowego Uniwersytetu Jagiellońskiego w Londynie. Konferencja „Rycerze wolności: Polscy naukowcy w Wielkiej Brytanii” była symbolicznym otwarciem prac nad podwyższaniem poziomu kształcenia Polaków na emigracji oraz nad promocją polskiej nauki na Wyspach i w świecie.
Data oficjalnego rozpoczęcia działalności PON w Londynie nie jest przypadkowa. W 1773 roku na wniosek Stanisława Augusta Poniatowskiego powołano do życia Komisję Edukacji Narodowej, która od 239 lat zapewnia poziom kształcenia młodzieży polskiej i która dba o zachowanie oraz trwałość polskiej tradycji, kultury i języka. Uniwersytet Jagielloński, najstarsza uczelnia w Polsce, kultywuje tradycje sprzed ponad czterech wieków i wspiera rozwój nauki, tym razem poza granicami kraju.
Inicjatywa doszła do skutku dzięki staraniom wielu ludzi, ze szczególnym uwzględnieniem profesorów Uniwersytetu Jagiellońskiego – rektora prof. Wojciecha Nowaka; dziekana Wydziału Studiów Międzynarodowych i Politycznych prof. Bogdana Szlachty; prodziekana ds. międzynarodowych na Wydziale Studiów Międzynarodowych i Politycznych Uniwersytetu Jagiellońskiego i jednocześnie prowadzącego projekt współpracy UJ z Polskim Uniwersytetem na Obczyźnie dr hab. Arkadego Rzegockiego. Należy podkreślić również zasługi pozostałych obecnych na konferencji osób m.in. rektor PUNO prof. Haliny Taborskiej; wiceministra spraw zagranicznych, historyka prof. Janusza Ciska; prezes Ogniska Polskiego w Londynie – Barbary Kaczmarowskiej-Hamilton; Ambasadora RP w Londynie Witolda Sobków oraz całego wydziału konsularnego, a także wszystkich pozostałych naukowców, profesorów, wykładowców i badaczy, którzy przyczynili się do powstania Polskiego Ośrodka Naukowego w Londynie.
Połączmy kultury i pokolenia
Projekt szerzenia polskiej nauki w Wielkiej Brytanii i danie możliwości kształcenia się Polakom, którzy dostęp do polskiej edukacji mają na Wyspach znacznie ograniczony, rodzi spore nadzieje.
Dr. hab. Arkady Rzegocki wymienia trzy główne cele powstania PON. „Po pierwsze ma to być próba otwarcia się na polską emigrację i wykorzystanie potencjału, który przez 50 lat Polacy stworzyli w Wielkiej Brytanii, poprzez zaistnienie ośrodka, który prezentuje naukę i edukację na bardzo wysokim poziomie, po to, żeby wzmocnić polskość i świadomość polskiej nauki”. Inicjatorzy projektu pragną stworzyć instytucję, która zaprezentuje polską naukę nie tylko wśród Brytyjczyków, ale przede wszystkim wśród Polaków mieszkających w kraju i za jego granicami. Świadomość naukowych osiągnięć emigracji, mimo wielkich starań, wciąż nie jest bowiem zbyt duża.
Z drugiej strony, Polski Ośrodek Naukowy pragnie otworzyć Polaków na świat anglosaski, m.in. poprzez zachęcanie polskich naukowców do częstszych publikacji i wykładania na zagranicznych uczelniach w języku angielskim.
Równie ważnym założeniem jest zbudowanie pomostu między starą emigracją, a współczesną Polską oraz między polską i anglosaską nauką. „Jest to bardzo trudne zadanie. Jestem pełen podziwu dla zaufania i dla otwartości starej i młodej emigracji. Mam nadzieję, że UJ będzie właśnie taką instytucją, gdzie będą przychodzili i starsi, i młodsi, co na razie udaje nam się robić – widać to chociażby podczas tej konferencji”, powiedział Rzegocki. Na inaugurację Polskiego Ośrodka Naukowego w Londynie przyszli bowiem przedstawiciele kilku pokoleń – zarówno starszej emigracji niepodległościowej z okresu II wojny światowej, jak i tej młodszej, często zwanej emigracją zarobkową, która przybyła na Wyspy po 2004 roku. Bariery między nimi niestety istnieją od lat, a różnice w światopoglądach ludzi wcale nie tak łatwo zmienić. Arkady Rzegocki ma jednak nadzieję, że otwartość młodej i starszej emigracji pomoże zbudować dobrze i efektywnie działający ośrodek naukowy.
Podobnego zdania jest prezes Ogniska Polskiego, Barbara Kaczmarowska-Hamilton. Wyraziła nadzieję, że działalność UJ przyciągnie do Ogniska także młodsze pokolenia, które przyłączą się do wspólnego, niekończącego się kultywowania tradycji i kultury polskiej. Ognisko Polskie to dla emigracji w Londynie miejsce o niezwykle ważnym znaczeniu historycznym, społecznym, kulturowym i towarzyskim, o czym młoda Polonia zwyczajnie nie wie, lub się tym niestety nie interesuje. Działania UJ są szansą na odświeżenie wizerunku klubu i pojawienie się w nim młodych ludzi, którzy chcą nawiązać kontakt z tradycją tego miejsca i ludźmi, którzy je tworzą.
Warunkiem powodzenia jest współpraca wszystkich zaangażowanych w projekt organizacji polonijnych, włączając w to przede wszystkim Polski Uniwersytet na Obczyźnie oraz Ognisko Polskie, w którego murach mieści się siedziba PON.
Kontynuowanie tradycji jagiellońskiej
Obecny na konferencji Janusz Cisek – wiceminister Spraw Zagranicznych, wybitny historyk i znawca spraw edukacyjnych – zdaje sobie sprawę z trudności w utrzymaniu polskiej nauki poza granicami kraju. Zauważył przy tym, że nauka po każdym wielkim historycznym przełomie potrafiła się na emigracji odrodzić. Po Powstaniu Listopadowym powstała Biblioteka Polska w Paryżu, w trakcie II wojny światowej w Londynie i USA powstał Polski Instytut Naukowy, Instytut Piłsudskiego i Muzeum Polskie w Londynie, a także ramię naukowe w postaci PUNO.
Rzadko kiedy instytucje naukowe na emigracji otrzymywały pomoc finansową od państwa, jednak MSZ wspiera w miarę możliwości wszelkie tego typu działania. „Jest to jeden z elementów naszej polityki, jako MSZ, aby dawać szerokie możliwości kontynuacji wykształcenia na rożnych etapach, w rożnej formie. PON jest jednym z tego rodzaju przedsięwzięć. Chcemy tego rodzaju działalność rozszerzyć w innych państwach europejskich i światowych, aby to, co było pod kloszem do 1989 r. mogło teraz rozkwitać”, powiedział wiceminister.
Potrzebę wyciągnięcia pomocnej dłoni polskiej nauce na emigracji dostrzegł Uniwersytet Jagielloński. Władze uniwersytetu zwróciły się z inicjatywą utworzenia ośrodka naukowego do istniejącego już od wielu lat w Londynie Polskiego Uniwersytetu na Obczyźnie, który przyjął oferowaną pomoc i pomysł promowania polskiej nauki z ogromnym entuzjazmem. 2 grudnia zeszłego roku odbyła się pierwsza część konferencji pt. „Rycerze wolności: Polscy naukowcy w Wielkiej Brytanii”, teraz w Londynie poprowadzono jej kontynuację. „Konferencja jest przykładem tego, że emigracja polska – jej historyczny i współczesny byt, działalność naukowa – staje się coraz żywszym przedmiotem zainteresowań i badań środowisk naukowych w Polsce i za granicami”, powiedziała rektor PUNO, prof. Halina Taborska. „Polska nauka i Polska jest wszędzie tam, gdzie znajdą się oddani jej Polacy”.
Już sam temat konferencji świadczy o dużym znaczeniu przedsięwzięcia. Pojęcie „rycerze wolności” oddaje hołd wszystkim działaczom emigracyjnym, reprezentantom etosu walki o wolność i polskość, którzy mimo trudnych kolei losu, które zmusiły ich do opuszczenia ojczyzny, wciąż identyfikowali się z krajem i wiedzieli, że do niego powrócą. Polski naród pod tym względem jest wyjątkowy, bo w niewielu innych przypadkach identyfikacja ta była tak silna.
Wiceminister przywołał postać Oskara Haleckiego – profesora Uniwersytetu Warszawskiego, wybitnego polskiego historyka i działacza emigracyjnego, który promował polski region w świecie. Jako pierwszy zastosował on termin „Europa Środkowo-Wschodnia”. Halecki podkreślał jedność Europy, uwzględniając przy tym wyjątkowość Polski. Nasz kraj wiele lat znajdował się w „geopolitycznym przeciągu miedzy Wschodem a Zachodem”, lecz w końcu zaczyna być zauważany. Misją dzisiejszych naukowców jest kontynuowanie myśli Haleckiego i promowanie dorobku naukowego Polaków za granicami państwa.
Zadania tego podjął się Uniwersytet Jagielloński. Na konferencji obecni byli profesorowie tej uczelni nie tylko z kraju, a także ci, którzy wykładają na Wyspach. Pierwszym wykładowcą, który uroczyście rozpoczął kultywowanie tradycji jagiellońskiej w Wielkiej Brytanii, jest specjalizujący się w historii Polski dr Richard Butterwick-Pawlikowski z UCL School of Slavonic and East European Studies. Podczas pierwszego jagiellońskiego wykładu w Londynie zaprezentował sylwetki wybitnych astronomów z XVI-XVIII wieku, pokazując przy tym polsko-angielskie konotacje w nauce. Sam zresztą jest przykładem takiego pomostu między polską a anglosaską kulturą. „Jestem od dzieciństwa zapalonym historykiem, w wieku sześciu lat mogłem recytować wszystkich królów Anglii wraz z datami. Dopiero później nauczyciele historii wbili mi do głowy, że jest więcej w historii niż tylko uczenie się listy dat i bitew. Podczas wizyty w rodzinnej Polsce w 1987 r zacząłem zapalać się do historii polski, ku uciesze dziadka zacząłem się uczyć języka polskiego i później dostałem stypendium właśnie na UJ”, wyznał. Podjął się próby przekazania swojej wiedzy o Polsce Brytyjczykom i – jak przyznał – z powodzeniem, gdyż zainteresowanie jego kursami wciąż rośnie. „Polska jest coraz bardziej rozpoznawalna i wielu Brytyjczyków już zna Polaków osiadłych w Wielkiej Brytanii”, stwierdził. Okazuje się, że świat chce się uczyć historii naszego kraju, potrzebuje tylko dostać taką możliwość.
Rozkwit polskiej nauki na Wyspach
Polski Ośrodek Naukowy UJ w Londynie wraz z założeniem działalności zaczął intensywnie realizować swoje projekty. Dr. hab. Arkady Rzegocki w rozmowie z „Dziennikiem Polskim” wymienił plany ośrodka na najbliższą przyszłość.
W ten weekend odbędzie się inauguracja roku akademickiego na PUNO przy współpracy z PON oraz pierwszy zjazd studiów podyplomowych z polsko-brytyjskiego partnerstwa strategicznego UE i NATO oraz nauczania języka polskiego i kultury polskiej jako drugich.
Już niedługo wystartuje także strona internetowa z mapą „polskiego Londynu”, do współtworzenia której namawiani są wszyscy Polacy, żyjący na co dzień w Londynie i którzy chcą pomagać przy realizacji misji PON. Na stronie tej zilustrowane i opisane będą miejsca znaczące dla Polonii w Wielkiej Brytanii, miejsca chociażby takie jak Ognisko Polskie – cenne przede wszystkim dla emigracji z okresu wojennego i miejmy nadzieję, że za pomocą UJ stanie się takie również dla młodej Polonii.
Nakręcony został również film „Spacer po polskim Londynie”, w którym Kasia Madera – dziennikarka i prezenterka w stacji BBC – oprowadza po mieście śladami polskiej emigracji. W listopadzie kolejny odcinek nakręci popularna aktorka, Marta Żmuda-Trzebiatowska. Seria filmów ze znanymi osobami polsko-brytyjskiej kultury przybliży Polakom w kraju styl życia, społeczno-kulturalne zwyczaje i przede wszystkim dorobek naukowy polskiej emigracji, które są w kraju i na świecie stanowczo za słabo znane.
Organizowane będą również serie wydawnicze oraz kursy języka polskiego, do uczestnictwa w których zgłosiła się między innymi Katy Carr – brytyjska piosenkarka z polskimi korzeniami, która brała udział w polskiej szkole wakacyjnej nauki języka polskiego na UJ, a tutaj w Londynie będzie tę naukę kontynuowała.
Minister Finansów Jacek Rostowski – urodzony, wychowany i wykształcony w Wielkiej Brytanii – w liście nadesłanym z okazji inauguracji PON w Londynie zapewnił, że „wszelkie inicjatywy mające na celu podnoszenie poziomu edukacji polskiej społeczności emigracyjnej są godne poparcia. Wierzę, że działalność placówki przyczyni się do promocji naszej historii, kultury i nauki wśród emigracji i Brytyjczyków”.
Wiara w polsko-brytyjską współpracę nie jest jednostronna. Swój entuzjazm wyraził także honorowy gość konferencji, George Windsor – Earl of St Andrews, najstarszy syn księcia Kentu, Edwarda – wypowiadając, oczywiście po polsku, te oto słowa: „Niech żyje Uniwersytet Jagielloński, niech żyje polsko-brytyjska solidarność”. Nic więcej dodawać nie trzeba.
Magdalena Czubińska