5 maja odbędą się w Anglii, Walii, Szkocji oraz Północnej Irlandii wybory do władz lokalnych, połączone z referendum na temat zmiany systemu wybierania ministrów (MP) do Parlamentu. Chociaż temat brytyjskiego systemu parlamentarnego jest interesujący i warto go poznać trochę bliżej, to jednak ten artykuł chciałabym poświęcić tzw. Electoral Register.
Jak dobrze wiecie, jako członkowie Unii Europejskiej mamy prawo głosowania w lokalnych wyborach. Nie mamy wpływu na to, kto będzie premierem Wielkiej Brytanii, ponieważ wymogiem udziału w wyborach powszechnych jest posiadanie obywatelstwa brytyjskiego, natomiast mamy wpływ na to, kto będzie zarządzał naszą gminą czyli tzw. council. Od tego, kto zarządza loklanym budżetem będą zależeć nasze zasiłki na mieszkanie (Housing Benefit), czy pieniądze przeznaczone na szkołę, do której uczęszczają nasze dzieci. Warto więc zainteresować się, jakie poglądy na temat imigracji czy publicznych funduszów mają osoby, które będą zarządzać funduszami gminy. Warto też pamiętać, że pieniądze płynące do kasy gminy pochodzą między innymi z naszych składek, które wpłacamy w postaci Council Tax. Nie mam zamiaru przekonywać o ważności i odpowiedzialności za to, co dzieje się w gminie (council), w której mieszkasz, bo może przyjechałeś do UK tylko na chwilę, nie ubiegasz się o dofinansowanie do mieszkania i nawet nie masz jeszcze rodziny lub polityka Cię zupełnie nie interesuje.
Rozumiem takie stanowisko, bo sama kiedyś podobnie podchodziłam do spraw polityki i wyborów. Chciałabym jednak uczulić na konieczność zarejestrowania się w Electoral Register (czyli w lokalnym ośrodku wyborczym) w gminie (czyli tutejszym council), w której właśnie mieszkasz w danej chwili, nawet jeśli ostatnią rzeczą, którą zrobisz jest głosowanie w lokalnych wyborach.
W Wielkiej Brytanii nie ma obowiązku meldunku i nie ma również obowiązku posiadania ID, czyli dowodu osobistego, bo takie „coś” tutaj nie istnieje. Obowiązek ten chcieli wprowadzić Labourzyści, którzy nie wygrali wyborów i Torysi od razu odcięli się od projektu. Niektórzy obywatele Wielkiej Brytanii, jako jedynego kraju w Unii Europejskiej nie mają paszportu, bo nigdy nie wyjeżdżały z UK i nie mają też prawa jazdy, bo np. nigdy nie posiadali samochodu. To oznacza, że oprócz aktu urodzenia, który wydawany jest bez zdjęcia, nie mają żadnego dowodu tożsamości.
Rejestracja w Electoral Register
W UK wprowadzono dodatkowe sposoby udowodnienia naszej tożsamości. Do nich należą: akt urodzenia, akt małżeństwa, National Insurance Number, potwierdzenie adresu w postaci np. listów z banku, dowody płacenia rachunków oraz dodatkowym, ważnym elementem potwierdzającym naszą tożsamość jest rejestracja w lokalnym Electoral Register. Jeśli planujesz kupno domu w UK musisz być zarejestrowany w Electoral Register. Obecność na Electoral List jest dowodem dla urzędników w banku, że jesteś wiarygodnym kredytobiorcą. I im dłużej jesteś w rejestrze, tym Twoja wiarygodność jest większa.
Obecność w Electoral Register daje również dodatkowe poczucie bezpieczeństwa. Możemy zmieniać nasze miejsce zamieszkania wiele razy w ciągu roku i jedynym miejscem, gdzie musimy zgłosić zmianę adresu jest Electoral Register. I tu na pewno zapytasz: „po co zawracać sobie głowę, nie mam na to czasu, nie zamierzam kupować domu w UK i nie będę głosował”?. Możesz jednak poczynić pewne kroki, aby zabezpieczyć się przed oszustami.
Przekonałam się o tym na własnej skórze. Cztery lata temu przeprowadziliśmy się z mężem do miasteczka pod Londynem. W Londynie, w wynajmowanym mieszkaniu, mieszkaliśmy 8 lat. Zrobiliśmy mail redirection, czyli złożyliśmy podanie na poczcie o wysyłanie listów na nowy adres przez kolejny rok. I oczywiście zarejestrowaliśmy się w Electoral Register w naszym nowym mieście.
Po roku otrzymałam dziwny telefon z firmy zajmującej się sprzedażą przez internet. Bardzo uprzejma pani poinformowała mnie o zaległym rachunku za zakup garnków – nie pamiętałam, abym robiła jakiekolwiek zamówienie. Dowiedziałam się, że garnki były kupione przez kogoś mieszkającego w moim starym mieszkaniu w Londynie. Na pytanie skąd firma, od której rzekomo kupiłam garnki, zna mój obecny numer telefonu i w jaki sposób odnależli mój nowy adres, uzyskałam krótką odpowiedź:
„zauważyliśmy, że w zamówieniu zrobionym w pani imieniu, podany jest pani stary adres w Londynie. Ponieważ od roku jest pani zarejestrowana w Electoral Register w innym mieście, naszym obowiązkiem jest sprawdzenie, czy nie stała się pani ofiarą identity theft, czyli kradzieży tożsamości”?
Byłam bardzo mile zaskoczona, że fakt zarejestrowania się w Electoral Register, pozwolił bardzo szybko wykryć, że ktoś próbuje wykorzystać moje dane do zakupów przez internet.
Moja historia miała jeszcze mały dodatek. Po kilku dniach do mieszkania zapukali tragarze i wnieśli ogromny telewizor. Już miałam udusić męża, że zrobił zamówienie na coś, co nie jest nam w tym momencie niezbędne do życia…, ale do mordu nie doszło, bo okazało się, że to kolejny zakup dokonany przez lokatorów z naszego starego mieszkania. Tym razem zamówienie było z kolejnej firmy internetowej. Zadzwoniłam do tej firmy ze skargą oraz z zapytaniem: „dlaczego przesyłka przyszła na mój adres w moim nowym mieście”? Odpowiedż była prosta: „ponieważ adres zamówienia był inny niż adres, pod którym jest pani zarejestrowana w Electoral Register”. I tym razem również nie poniosłam żadnych kosztów, ale oczywiście musiałam się pożegnać z plazmą.
Warto więc poświęcić kilka minut czasu, aby zarejestrować się w Local Electoral Register. Wystarczy poprosić lokalny council o (Electoral register application forms), wypełnić ją i wysłać.
I kilka słów o Cenzusie.
W Wielkiej Brytanii co 10 lat wysyłane są ankiety do ludności w celach statystycznych. Dzięki badaniom Cenzus rząd zdobywa niezbędne informacje dotyczące struktury społecznej ludności, mniejszości narodowych, pieniędzy potrzebnych dla szkół i szpitali itp. Wypełnienie Cenzusu jest obowiązkowe. Kara może nawet wynosić 1,000 funtów. Cenzus nie został wprowadzony po to, aby karać, tylko aby pomóc. Dlatego zamiast kar dla osób, które nie wypełniły Cenzusu na czas (przyp. 27 marzec 2011) zostały powołane specjalne służby, które mają na celu odwiedzenie domów i pomoc przy jego wypełnieniu. Często otrzymywaliśmy telefony od wystraszonych Polaków, z zapytaniem: „co mają robić, ponieważ np. mieszkają u rodziny, która nielegalnie podnajmuje im pokój w mieszkaniu wynajętym od gminy”?
Często obawa przed podaniem prawdziwych informacji wynika z nieznajomości prawa oraz przepisów. Warto wiedzieć, że Cenzus jest dokumentem, który może być wykorzystany TYLKO i WYŁACZNIE w celach statystycznych, zawarte w nim informacje będą znajdowały się w „bezpiecznych rękach” i nie warto kłamać , aby uchronić się przed nieistniejącym zagrożeniem. Rozpowszechnianie lub dzielenie się informacjami zawartymi w Cenzusie z innymi organizacjami czy departamentami rządowymi jest niezgodne z prawem. Wielka Brytania to państwo prawa – jako obywatel mogę podać do sądu samego premiera (Prime Minister), jeśli uznam, że postąpił niezgodnie z prawem. Podanie nieprawdziwych danych w Cenzusie jest nielegalne i podlega karze.
A co do wyborów, to mimo wszystko polecam wzięcie w nich udziału. Jeśli nie podoba Ci się sposób rządzenia w twojej lokalnej gminie (council) i masz pomysł na poprawę sytuacji, to możesz śmiało wystawić swoją kandydaturę. Jako rezydent w UK masz prawo zasiadać w swojej gminie jako radny. Może dzięki Tobie rząd brytyjski zauważy, że obok ciężkiej i rzetelnej pracy oraz ubiegania się o zasiłki Polacy stanowią znaczną siłę polityczną, z którą należy się liczyć. A może będziesz jednym z pierwszych polskich MP (ministrów) w brytyjskim parlamencie? Początkiem świetnej kariery może być właśnie głosowanie w lokalnych wyborach.
Cukierska