31 sierpnia 2012, 10:33
Zdrowe opalanie

Okres letni to czas zażywania słonecznych kąpieli. Słońce niesie ze sobą wiele korzyści dla naszego organizmu. Nie można jednak bagatelizować ogromnego zagrożenia, jakie stwarza nieumiejętne opalanie. Jak ustrzec się przed szybszym starzeniem się skóry? Jak uchronić się przed niebezpiecznymi zmianami skórnymi? Jak zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka? Przede wszystkim opalaj się z umiarem i stosuj odpowiednie kosmetyki przeznaczone do tego celu.

Groźne promienie

Światło słoneczne oprócz widzialnych promieni świetlnych, zawiera także promienie ultrafioletowe oraz podczerwone. Ze względu na zakres fal wyróżnia się trzy rodzaje promieni UV: UVA, UVB oraz UVC. Najbardziej niebezpieczne dla zdrowia człowieka są promienie UVC przed którymi broni nas warstwa ozonowa. Jednak ze względu na sukcesywnie się powiększające uszkodzenie tej warstwy ozonosfery coraz więcej tych niebezpiecznych promieni dociera do powierzchni ziemi. Natomiast promienie UVB powodują na skórze różnego rodzaju zaczerwienienia i oparzenia. Promienie UVA mają najdłuższą falę, z tego względu mają zdolność przenikania do głębszych warstw skóry. O ile przy niewielkiej ekspozycji na słońce nie powodują zaczerwienień ani oparzeń, to zbyt długie opalanie sprawia, że promienie UVA są również niebezpieczne. Powodują fotostarzenie, alergie słoneczne czy nawet nowotwory skóry. To dlatego zbyt częste i długie eksponowanie ciała na słońcu może nieść ze sobą niepożądane skutki. Bowiem intensywne działanie promieni UV powoduje szybsze starzenie się skóry, reakcje alergiczne, a nawet zmiany w strukturze komórkowej. Nieumiejętne opalanie może skutkować zniszczeniem podstawowych białek znajdujących się w skórze, czyli kolagenu i elastyny. Stąd skóra takich osób staje się mało elastyczna, co w efekcie daje większość ilość zmarszczek i niezdrowy wygląd. Promienie UV mogą także uszkadzać komórkowe DNA, a w konsekwencji prowadzić nawet do poważnych zmian nowotworowych, w tym czerniaka. Pod wpływem działania słońca zmniejsza się również ilość lipidów znajdujących się w naskórku, stąd skóra staje się sucha i szorstka. Kolejną grupą zmian skórnych pojawiających się w wyniku zbyt intensywnego opalania są różnego rodzaju przebarwienia skórne oraz plamy pigmentacyjne. Pomimo ogromnej gamy zagrożeń, jakie zostały wymienione, nie można nie wspomnieć o pozytywnym działaniu światła słonecznego. Słońce poprawia nam nastrój, a tym samym ma właściwości antydepresyjne. Powoduje także zwiększenie syntezy witaminy D, która odpowiada za przyswajanie potrzebnego nam wapnia. Wspomaga także pracę wielu naszych układów, m.in. nerwowego czy krążenia. Eksponować się na słońcu więc warto, ale zachowując zdrowe podejście.

Jak się chronić?

Należy pamiętać, że ochrony przed promieniami UV nie należy stosować tylko latem. Słońce jest przecież przez cały rok. Szczególne znaczenia ma ona jednak od wiosny do jesieni, gdzie jesteśmy narażeni na zmożone jego działanie. Przede wszystkim trzeba umiejętnie dobierać kremy z filtrem. Obecnie na rynku znajduję się wiele kosmetyków zawierających filtry promieniochronne. Dlatego warto wiedzieć, jak wybrać te, które najbardziej nam odpowiadają. – zachęca dermatolog z kliniki My Medyk. Współcześnie w przemyśle kosmetycznym stosowane są dwa rodzaje filtrów: chemiczne i fizyczne. Pierwsze pochłaniają promienie UV i przekształcają je w niegroźną już dla nas energię. Drugie powodują odbicie i rozproszenie szkodliwych promieni. Obecnie najczęściej stosuje się oba rodzaje filtrów jednocześnie. Co oznaczają symbole znajdujące się na opakowaniach kosmetyków? „Sun Protection Factor” (SPF), oznacza stopień ochrony słonecznej, czyli czas powodujący opóźnienie wystąpienia oparzeń słonecznych. Aby dostosować wysokość SPF do swoich potrzeb należy wiedzieć w jakim czasie, mniej więcej nasza skóra nie poddana żadnej ochronie ulega poparzeniu podczas ekspozycji na słońce. Jeżeli SPF wynosi 10 to o dziesięć razy wydłuży się czas naszego przebywania na słońcu. Ogólnie rzecz biorąc pokazuje nam on właściwości kosmetyku chroniące nas przed poparzeniami słonecznymi. Produkty SPF 15 blokują ok. 93 % promieniowania, natomiast SPF 50, nawet do 98% niebezpiecznych promieni. Należy pamiętać, że kosmetyki z filtrami SPF chronią nas tylko przed promieniami UVB. Na opakowaniach mogą widnieć również skróty IPD i PPD. Mówią nam one o poziomie ochrony przed promieniami UVA. Coraz częściej pojawia się także skrót IR mówiący o ochronie przed promieniowaniem podczerwonym. Ma to znaczenie dla osób borykających się z pękającymi naczynkami czy trądzikiem różowatym. Wybierając odpowiedni dla siebie preparat warto również zwrócić uwagę na to czy produkt jest wodoodporny.

Fototyp – klucz do prawidłowej ochrony

Aby prawidłowo dobrać kosmetyki musimy znać swoją karnację. W sposób profesjonalny nasz fototyp określi dermatolog. Dodatkowo przy wizycie pomoże nam dobrać odpowiednie kosmetyki do naszej cery. Przedstawiciele rasy białej mogą mieć jeden z czterech podstawowych fototypów. Typ I (celtycki) to osoby o białej karnacji, mające bardzo jasne blond włosy lub rude. Oczy tych osób są przeważnie jasnoniebieskie, a twarz pokryta dużą ilością piegów. Dla tych osób opalanie się jest niebezpieczne, ponieważ szybko dochodzi do poparzeń, a długa ekspozycja na słońce wcale nie zapewni brązowej opalenizny. Im wyższy faktor ochronny zastosują te osoby, tym lepiej. Fototyp II nazywany jest północnoeuropejskim. To również ludzie o jasnej karnacji, ale mające głównie ciemne blond włosy. Jasny blond jest rzadkością. Oczy tych osób mogą być zarówno niebieskie, jak i zielone. Ilość piegów w ich przypadku jest zdecydowanie mniejsza, ale mają znaczną skłonność do ich powstawania. Opalenizna jest możliwa jednak przy stopniowym i regularnym opalaniu. Zbyt duża dawka słońca może powodować zaczerwienienia i poparzenia. W przypadku osób o fototypie III lub IV ryzyko oparzenia jest o wiele mniejsze. Nie zwalnia to jednak tych osób ze stosowania kosmetyków z filtrem ochronny. Oczywiście poznanie swojego fototypu nie określa całkowicie tego jak powinno przebiegać nasze opalanie. Jest wiele innych przeciwwskazań do zażywania kąpieli słonecznych. Na wszelkie pytania odpowie wam dermatolog kliniki My Medyk, Dr n. med. Ewa Iwan-Chuchla.

Rozwaga przede wszystkim

Zasada „co za dużo to nie zdrowo” obowiązuje również w przypadku opalania i warto jej przestrzegać. Daj szansę swojej skórze przyzwyczaić się stopniowo do promieni słonecznych. Jeśli masz bardzo jasną karnację na początek wystarczy piętnastominutowa ekspozycja na słońcu. Należy pamiętać, że słońce jest najbardziej niebezpieczne dla naszej skóry między godziną 11 a 16, ponieważ promieniowanie wtedy jest najmocniejsze. A przede wszystkim stosuj odpowiednie kosmetyki z filtrami, zwracając szczególną uwagę na twarz, szyję i dekolt, które są wystawione na działanie słońca cały czas. Warto również zadbać o swoje usta, stosując pomadki ochronne, zawierające filtry UV. Nie mniej ważna jak ochrona przed szkodliwymi promieniami słonecznymi, jest również pielęgnacja skóry po opalaniu. Intensywnie nawilżaj i odżywiaj swoją skórę. Gdy jest to konieczne stosuj preparaty chłodzące i łagodzące. Warto zapytać również lekarza czy stosowane przez nas leki nie mają przeciwwskazań do opalania. – radził dermatolog My Medyk.

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

Dr n. med. Ewa Iwan-Chuchla.

komentarze (5)

  1. Nie wiem czy jest coś takiego jak zdrowe opalanie, ale jesli zamienimy to na taką suplementacje to na 100% bedzie mozna mówić o zdrowej opaleniznie http://sklep.porcjapiekna.pl/pl/10-sun-boost

  2. Jeśli chodzi o ten suplement to warto tez na pewno wspomnieć o tym, ze kupując Sun Boost wspieramy akcję Opalaj się bezpiecznie, cześć dochodu ze sprzedaży przeznaczona na wspieranie Centrum Onkologii im Marii Skłodowskiej Curie w Warszawie.

  3. Bardzo dobrze ze przy okazji jest taka szczytna inicjatywa. Na pewno kupie ten suplement.

  4. Ja Wam powiem ze dla mnie najlepszy jest ten suplement http://www.doz.pl/apteka/p64956-Sun_Complex_kapsulki_my_beauty_system_30_sztuk
    Wróciłam z Hiszpanii i chciałam zeby moja opalenizna sie utrzymała. I tak własnie jest, mam wrażenie ze nie blednie.