Jeszcze wspominamy Broniewskiego, jeszcze znajdujemy na naszych łamach odbicie tej ostatniej, ledwie sprzed dwóch tygodni premiery, gdy rusza powtórka „Pereł…” i trwają prace przy kolejnym scenariuszu. Scena Poetycka gruszek w popiele nie zasypia. A może nawet, wyjedzie w trasę.
Poezja i kabaret, a w nich: piosenka. Vive la chanson! Od triumfalnego budowania Warszawy, przez ironiczny portret czasów Kaczmarskiego, dramaty nowelowych bohaterów Starszych Panów i wprost z ulicy, bohaterek kolejek Młynarskiego. Afisz już znamy, spektakl ponownie wchodzi do teatru. Na jedyną taką scenę. Zazdroszczą jej POSK-owi inne emigracje.
– Nie zebrałem odpowiedniej liczby osób, aby opłacić koszt wynajmu autokaru, chociaż nagłośnienie wyjazdu było duże, które jak myślę, zaprocentuje na przyszłość. Pomógł nam Konsulat Generalny w Manchesterze, szkoły polskie, parafie Manchester, Oldham i Rochdale, pomogły lokalne media, polskie kluby, sklepy i salony fryzjerskie, wiele osób. Będę nadal próbował przywieźć widzów do teatru lub, powiem w sekrecie, teatr do widzów – uśmiecha się Paweł. – Wznowienie przedstawienia po prawie roku to moc pracy. Po roku musimy sobie to wszystko na nowo poukładać – pisze późną nocą aktor, urlopowany z codziennych obowiązków menedżera pubu.
Wystąpią: profesor Wojtek Piekarski-Gżegżółka; Joanna Hermenegilda Kańska-Kociubińska; Magda Włodarczyk-Fafik; Renata Chmielewska, nazwana przez Maję Cybulską w recenzji z premiery „Pereł…”: „weteranką Matką Polką i dziewicą”; profesor Janusz Guttner-Bączyński i Paweł Zdun-Majtkowski niemal wypełniają stan scenicznej rzeczy. Jest jeszcze osiołek, Helena Kaut-Howson-Porfirion, reżyser i twórczyni Sceny Poetyckiej. Współpracę z nią większość wymienionych wyżej aktorów kontynuuje od dawna. Piekarski jeszcze od wczesnych lat 80. kiedy powstał głośny spektakl „Wyjątkowe pozwolenie na pobyt”, w reżyserii i według scenariusza Heleny, z muzyką Marii Drue i Jacka Kaczmarskiego. Wtedy, młodym był Piekarski, dzisiaj jest nim Zdun. Jeden został, bo zastały go w Londynie zamknięte granice stanu wojennego, drugi został, bo do kraju nie bardzo było po co wracać. I właśnie od roli Majtkowskiego, przed niecałym rokiem, rozpoczął współpracę ze Sceną Poetycką.
Pereł inscenizacja w toku, a już aktorzy zajmują się kolejnym, następnym spektaklem! Tym razem będzie to twórczość Jonasza Kofty – premiera na początku lipca. Oczywiście Paweł – będzie organizował wyjazd z Manchesteru.