Czy bycie samo w sobie może być źródłem radości? Nie kupienie drogiego samochodu, zdobycie nagrody czy zwycięstwo w tenisa, ale proste istnienie. Filozof Marcin Fabjański, autor „Zaufaj życiu. Nie zakochuj się w przelatującym wróblu” twierdzi, że tak. By przekonać nas do tego stwierdzenia, autor sięga do filozofii, odwołując się między innymi do teorii stoików i buddyzmu.
Publikacja ta to próba wyjaśnienia procesów życia i odpowiedzi na pytania o osiągnięcie i utrzymanie szczęścia, dręczące ludzkość od wieków. Już w tytule obecne jest nawiązanie do słów Marka Aureliusza, który podkreśla, że w świecie nie ma nic trwałego. Jedynie rozumiejąc logikę pędu wokół siebie, będziesz mógł stać się szczęśliwszym człowiekiem – napisał w „Rozmyślaniach” cesarz rzymski.
Fabjański, po spędzeniu wielu lat w ośrodkach buddyjskich na całym świecie, poucza nas, że sposób, w jaki przeżywamy świat, jest zanieczyszczony przez nawyki naszego umysłu zbudowane na przesądach zassanych z naszej kultury. Cała cywilizacja Zachodu, w której przyszło nam egzystować, funkcjonuje poniekąd wbrew prawom natury, które są jedyną receptą na osiągnięcie równowagi wewnętrznej. „Ważniejsze od natury są dla nas opowieści, które snujemy w głowie. Opowieści o nas samych budują nasz świat i zabijają prostą radość życia” – podkreśla.
Opierając się na przemyśleniach nie tylko stoików, ale także Schopenhauera, Nietzschego czy Kierkegaarda, poznański filozof chce pokazać, że jedynym sposobem na osiągnięcie samorealizacji i satysfakcjonujące przeżywanie każdego dnia jest pojęcie logiki i piękna procesu życia, zamiast nieustannej walki z nim. Rzeczywistość jest zwariowanym ruchem niepewnych elementów, które łączą się i rozpadają w szalonym tempie; usilnie próbując zatrzymać ten proces, z góry jesteśmy skazani na przegraną.
Ci, którym nieobce są wspomniane nurty filozoficzne, także znajdą coś dla siebie – Fabjański przytacza ponadto szereg współczesnych badań nad szczęściem, odwołuje się do genetyki i psychologii. Krytyce zostaje poddana nasza kultura, której wartością nadrzędną jest osiąganie sukcesu finansowego, okupionego niejednokrotnie pustką wewnętrzną i poczuciem lęku przed utratą zgromadzonych rzeczy. Za szczęście uznajemy przyjemność, a za nieszczęście – przykrość. W ten sposób tracimy wolność, stając się niewolnikami warunków. Recepta? Wytrwałość, rozwaga, ciężka praca i zaangażowanie w życie społeczności. „Zaufaj życiu. Nie zakochuj się w przelatującym wróblu” to jednak nie tylko teoretyczne rozważania o filozofii dostrojenia do procesu życia; autor przedstawia także praktyczne ćwiczenia, które mają pomóc nam szybciej osiągnąć ten cel.