Winston Churchill stwierdził kiedyś, że wojen nie wygrywa się dzięki ewakuacjom, jednak gdyby nie Dunkierka, Wielka Brytania mogłaby przegrać II wojnę światową. Operacja Dynamo, czyli przewiezienie Brytyjskiego Korpusu Ekspedycyjnego (BEF) oraz części wojsk francuskich i belgijskich na Wyspy Brytyjskie, obejmowała aż 330 tysięcy żołnierzy. Akcja zakończyła się powodzeniem, lecz gdyby nie wahanie niemieckiego przywódcy, niszczyciele Royal Navy i pospolite ruszenie właścicieli brytyjskich „stateczków”, które przewiozły przez kanał La Manche tysiące Brytyjczyków, mogłoby być zupełnie inaczej. Jedna z największych zagadek historycznych pozostaje wciąż nierozwiązana – dlaczego Hitler rozkazał wstrzymanie ofensywy idącej na Calais i Dunkierkę?
Hugh Sebag-Montefiore przedstawia w swojej książce dość „anglocentryczną” wizję – na próżno szukać tu obiektywizmu, spojrzenia z perspektywy Niemców czy Francuzów; „Dunkierka. Walka do ostatniego żołnierza” oscyluje głównie wokół wspomnień aliantów. Brytyjski pisarz opisuje najpierw wydarzenia poprzedzające oblężenie w Dunkierce, mamy zatem sporo informacji na temat konstruowanej przez Brytyjczyków i Francuzów obrony. Sebag-Montefiore odtwarza prawdziwy przebieg wydarzeń, obalając przy tym mity narosłe wokół tej Operacji.
Zdaniem autora książki, największy udział w powodzeniu akcji ewakuacyjnej mieli Brytyjczycy broniący korytarza, którym reszta armii wycofała się do Dunkierki. Kazano im stawiać opór do końca, walczyć do ostatniego naboju i ostatniego żołnierza. Większość została zabita lub wzięta do niewoli, ale wykonała ten rozkaz, a jej poświęcenie zaważyło na kolejach wojny. To o nich, zapomnianych bohaterach Dunkierki, pisze przede wszystkim Sebag-Montefiore. Autor zebrał olbrzymią ilość wywiadów, listów czy relacji brytyjskich żołnierzy i oficerów, co stanowi niepodważalny atut książki. Ciekawym dodatkiem są także mapy i ikonografie, które ułatwiają zrozumienie treści.
Własne spojrzenie na Operację Dynamo przedstawił niedawno Christopher Nolan w swoim filmie zatytułowanym po prostu „Dunkierka”. Brytyjski reżyser przedstawia wydarzenia z maja 1940 roku z trzech perspektyw: lądowej, morskiej i powietrznej. W połączeniu z muzyką Hansa Zimmera powstał niepokojący, niespotykanie realistyczny majstersztyk.